Alhambra

Alhambra
AlbertNLFoto

6 gru 2013

Comunidad Valenciana i stolica Walencja. UNESCO

                                          fuente: agendamagicademar.blogspot.com


                              fuente: sendereandoconmisorishas.blogspot.com

Stolicą tego regionu jest Walencja- 3 co do wielkości, po Madrycie i Barcelonie, miasto hiszpańskie, położone nad rzeką Turia. Początki sięgają 138r p.n.e -epoki podbójow rzymskich. Od 712 do 1238 r znajdowała sie pod panowaniem arabskim. Będac w Walencji trzeba zobaczyć architektoniczną perełkę  Miasto Sztuk i Nauk (Ciudad de las artes y las ciencias), na którego terenie znajduje się największe w Europie Oceanarium. Wejściówka do całego kompleksu ( Oceanarium, Muzeum Nauk i Hemísféric) kosztuje 36,25€ dzieci od 4-12 lat 27,55€,  poniżej 4 lat gratis. Trzeba wiedzieć, że nabywąjąc taką wejściówkę dostaje się 3 bilety. Można więc wizytę rozłożyć nawet na 2 dni. 
Podaję godziny otwarcia i ceny każdego biletu oddzielnie:
Oceanarium ( 10.00-18.00, soboty do 20.00) dorośli 27,90€, dzieci od 4-12 lat 21€
Muzeum Nauk ( 10.00-19.00) dorośli 8€, dzieci od 4-12 lat 6,20€
Hemísferic (Od 10.00) dorośli 8,80€, dzieci od 4-12 lat 6,85€

Jeśli nie chcecie przepłacać za parking, obok Oceanarium znajdziecie Centrum handlowe Soler od godz 14.00 są 4 godz parkowania gratis.

                             Miasto Sztuki i Nauki


   foto: Kaneda


    foto. Leo Soria


   foto. Alejandro Bonafonte Cimiaro

                                                      Oceanarium


   foto. Alf Igel

Jeśli znajdziecie chwilę czasu z pewnością  warto zwiedzić   Ogród Botaniczny (Uniwersytet)  Jardín Botánico w sezonie (maj- sierpień) otwarty od 10.00 do 21.00.  Bilet kosztuje 2 €, dzieci do 6 lat gratis.
Można tam spotkać dzikie kocury i podziwiać piękną roślinność.

                                 kocur w ogrodzie botanicznym

 
      foto. Bambo

                                      Rośliny jak w Pandorze

 
 foto: Bambo 


Jeśli lubicie zwierzęta wybierzcie się do Bioparku bilet kosztuje 23,80€, dzieci od 4-12 lat 18,00€, do 4 lat gratis. Ja osobiście jestem przeciwniczką wszelkich ogrodów zoologicznych i safari, ale z drugiej strony nie każdy ma okazję zobaczyć egzotyczne zwierzęta w ich środowisku naturalnym.


                                                         foto: Victor Gutierrez

  Starówka jest piękna, zachwyca uliczkami pełnymi barów i restauracji. Tutejsza katedra jest warta uwagi; została zbudowana w miejscu meczetu, który z kolei stał w miejscu dawnej katedry gockiej. Posiada architekturę gotycką, a  także elementy stylu romańskiego, renesansu, baroku oraz neoklasycystyczne. Można też wejść na 50 m wieżę, gdzie znajduje się dzwonnica  El Micalet. Katedra i Bazylika znajdują się na Plaza de la Virgen




 









 

Trzeba przespacerować się po jednej z najdłuższych ulic w mieście calle San Vicente, która prowadzi do plaza de Ayuntamiento. Stoi tam budynek Rady Miasta oraz zabytkowa poczta. Nieopodal znajduje się La Lonja dawna giełda jedwabiu wpisana na listę UNESCO.

















W kościele San Nicolas z XIII w. można zobaczyć piękne freski. Wejście kosztuje 7 €.







 


                                              Mercado Central

                                          Torres de Setannos

                                                       foto: Bezembinder


W starym korycie rzeki Turia leży obecnie park miejski, można nim dojść od Bioparku aż do plaży, mijając po drodze Miasto Sztuki i Nauki.



 Walencja to również plaże La Malvarrosa i Levante. Jak każda plaża w Hiszpanii jest oblegana przez turystów, pełno tu barów i restauracji, w których trzeba spróbowac regionalnej potrawy  paella. Jest to ryż z dodatkiem warzyw,  owoców morza lub typowa z kurczakiem czy królikiem. Swój żołty kolor zawdzięcza szafranowi. Na śniadanie polecam tosty z tartym pomidorem lub churros z gorącą czekaladą ,choć ta opcja latem to nie najlepszy wybór. Za to lody są pyszne,  ja szczególnie lubię "blanco y negro"- kawa zbożowa zimna z gałką lodów jajecznych mantecado. Musicie spróbowac regionalnego napoju horchata przyrządzonego z chufas -migdałów ziemnych. Na hiszpańskich forach polecają restauracje:
La Utilena( plaza Picadero dos Aguas 3),
Bar Los Caracoles (C/ Convento de Jeruzalem 4)
Bar Pilar( plaza del Toss, c/ Moro Zeit 13)
Okolice Mercado (rynku) Del Trench.
El Gastrónomo (aven.Primado Reig 149) 35-50 € od osoby
A Tu Gusto 15- 25€ od osoby
Bri de Safrá plz De la Reina 11 specjalizują sie w ryżu i owocach morza ,można tam zjeść za 10€

Nocą budzi się stara dzielnica El Carmen ,bary i dyskoteki zamykają tam około 4 nad ranem.
Nie zapomnijcie wybrać się do Mercado Central (modernistyczna Hala Targowa) znajduje się niedaleko katedry kupicie tam świeże owoce i warzywa, to taki lokalny rynek. Tam też możecie zatrzymać się na obiadek po długim zwiedzaniu.

Hotelu najlepiej szukać blisko centrum. Jeśli macie ograniczone fundusze i podróżujecie np.we czwórkę radzę wynajać pokój 4 osobowy w hostelu ( ok.20€ od osoby).
Na tej stronie możecie sprawdzić ceny : es.hostelbookers.com

                                     

                                   La Albufera Rezerwat

foto: Vanderjos

                                   


 Las Fallas
Las Fallas Swięto Ognia to jedna z najważniejszych imprez w Hiszpanii . Już od 1 marca codziennie o 14.00 na Plaza de Ayuntamiento zbierają się mieszkańcy, żeby podziwiać odpalanie petard. Hiszpanie kochają petardy i sztuczne ognie, bez których chyba nie wyobrażają sobie swoich fiest. Jeśli nie lubicie huku, dymu i smrodu saletry- nie polecam!!!! Fallas są to rzeźby zbudowane z kartonu, drewna i wosku, malowane przez lokalnych artystów, niektóre to prawdziwe dzieła sztuki. Każda dzielnica buduje swoją Falla  ( w zależności jakie fundusze uzbierają mieszkańcy, figury są skromniejsze lub baaaadrdzo efektowne). W większości mają za zadanie krytykę aktualnej sytuacji socjalnej lub politycznej kraju. 19 marca wszystkie Fallas zostają spalone,  przy asyście strażakow. Na ulicach jest tłok. Jeśli ktoś chce stać w miarę blisko trzeba przyjść parę godzin wcześniej, chociaż za blisko też niedobrze, bo gorąco bucha od płomieni. Tego dnia wybierają najpiękniejsze Fallas wśród dziewczyn, które przywdziewają specjalne stroje. Wcześniej każda dzielnica typuje swoją przedstawicielkę do brania  udziału w tym konkursie. Fallas to niesamowite wrażenia, ciągłe imprezy. Ludzie wystawiają Baracas namioty, gdzie jedzą, piją , tańczą i sluchają kapel. Osoby ceniące spokój i relaks niech lepiej w marcu omijają Walencję. Mi Fallas kojarzy się z hałasem, pedardami i nieprzespanymi nocami ( bo pod oknem stoi Baraca).
 
                                                                                foto. Neil Edole


                      
                                                           foto: Paco Cameo


 
                                                               foto: Federag

 
                                                                               foto: PaWeR13

                                               Falleras

                                                                      foto: nib!

                            Bez sztucznych ogni nie ma imprezy

                                                                foto. solarized

                                                Noc Płomieni

                                                                   foto. Bertr@nd

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz